O co pytać nianię na pierwszym spotkaniu


Znalezienie opiekunki do dziecka to wielkie wyzwanie. Większe niż rekrutowanie dyrektora kreatywnego czy strategicznego managera w korpo. Dobra niania to skarb, a wyłowienie jej z morza przypadkowych kandydatek nie jest łatwe. Bazując na własnym doświadczeniu, podpowiem jak znalazłam opiekunkę, którą mój syn uwielbia i przytula na powitanie .

W sieci znajdziecie mnóstwo tekstów i porad o tym jak znaleźć dobrą nianię. Są nawet gotowe pytania do opiekunki i porady jak przeprowadzić "casting". Przed spotkaniem z potencjalnymi kandydatkami na opiekunkę mojego syna, sama wertowałam sieć i nawet spisałam sobie listę pytań. W rzeczywistości takie przygotowanie wcale nie było potrzebne, bo to Igor sam wybrał sobie opiekunkę.

Niania z ogłoszenia?

Nie będę oryginalna jeśli powiem, że najlepsza jest niania z polecenia. Rekomendacja od znajomego to bardzo dużo. W przypadku zatrudnienia niani najważniejsze jest przecież zaufanie. Na nic świetne CV czy pozytywne, pierwsze wrażenie, jeśli nie poczujemy, że nasze dziecko będzie bezpieczne z opiekunką. W jej ręce oddajemy bowiem największą wartość jaką posiadamy - dziecko. Ja niespecjalnie wierzyłam w referencje on-line. Wiem, że sfejkowanie takiej rekomendacji nie jest trudne. Podobnie z doświadczeniem czy wiekiem opiekunki. Lepsza będzie młoda adeptka kierunku pedagogiki czy starsza, stateczna pani? Tak naprawdę chyba nie ma reguły. Dla mnie jedno jest pewne - jeśli szukamy niani dla niemowlaka czy nawet rocznego malucha kilka dyplomów i znajomość języków obcych raczej nie ma znaczenia. Oczywiście ideałem byłaby np. położna albo opiekunka żłobkowa, ale nie o to tu chodzi. Czasem osoba bez doświadczenia w pracy pedagoga sprawdzi się doskonale w opiece nad dzieckiem. Dobra opiekunka musi kochać dzieci, być cierpliwa, pogodna i ciepła. Tego nie zapewniają dyplomy.

Zaproś nianię do domu

Jeśli już uda nam się wyłonić kilka kandydatek, warto odbyć z nimi rozmowy w domu i w obecności dziecka. Bardzo ważne jest obserwowanie jak niania zachowuje się w stosunku do malucha, jak się do niego zwraca, czy w ogóle jest nim zainteresowana, jak łatwo nawiązuje z nim pierwszy kontakt. Sprawą oczywistą jest wygląd i ogólne wrażenie jakie wywiera na nas niania. Chyba nie muszę wspominać, że ktoś niechlujny, przesiąknięty zapachem dymu papierosowego czy jakichkolwiek innych używek, odpadłby już na etapie przywitania.

Kluczowe pytania, które trzeba zadać niani

Widziałam gdzieś spis 50 pytań do niani. Wśród nich były nawet takie, które dotyczyły zainteresowań. Sama miałam podobną listę i teraz myślę, że tak naprawdę wystarczy kilka pytań i obserwacja zachowania niani, żeby wyłapać czy opiekunka będzie odpowiednia dla naszego dziecka. Przede wszystkim nianię pytałam o jej kontakty z dziećmi, czy miała do czynienia z dziećmi w ogóle i w jakim wieku (nasza niania wychowała 3 córki i 4 wnucząt, ale nie miała doświadczenia jako opiekunka), jak zareagowałaby w razie wypadku lekkiego i ciężkiego, co zrobiłaby gdyby dziecko się zakrztusiło. Jaki jest stosunek niani do żywienia (przy tym temacie nie tyle interesowały mnie faktycznie poglądy, co fakt jak opiekunka będzie stosowała się do naszych zaleceń czyli np. nie podawania dziecku słodyczy). Pytałam o to jak planuje spędzać czas z dzieckiem (zależało mi na dużej aktywności na dworze i normalnych wspólnych zabawach), jak będzie egzekwowała od dziecka pewne zachowania.

Obserwuj dziecko

Podczas rozmowy zrozumiałam, że zadawanie gradu pytań niespecjalnie pomoże mi w zweryfikowaniu niani jako osoby. Nasza opiekunka ujęła mnie szczerością, tym, że usiadła na podłodze na poziomie dziecka, by złapać z nim kontakt, a nie sztywno na krześle. Interesowała się Igorem, zwracała się bezpośrednio do niego i sama zadawała sporo pytań. Już na pierwszym spotkaniu Igor bawił się z nią jak z ciocią i tak też zostało. Ciocia przychodziła do mojego syna odkąd mały skończył roczek i muszę przyznać, że nie mogłabym znaleźć lepszej opiekunki dla Małego Misia. Nie dość, że maluch bardzo lubił nianię, to spędzał z nią dużo czasu na dworze (nawet gdy pogoda wcale nie była idealna), ganiał się, przytulał i bawił. Czasem były między nimi małe starcia, ale bardzo się cieszę, że niania nie pozwalała małemu na wszystko, tylko wyznaczała jasne granice.

Słuchaj intuicji

Przyznam szczerze, że po pierwszym spotkaniu intuicja już podpowiadała mi, że ta współpraca się uda. Czułam, że to odpowiednia osoba dla mojego dziecka -energiczna, ciepła, ale przy tym rozsądna i wyznaczająca granice. Wcześniej spotkałam się m.in z panią, która ogłaszała się w znanym portalu. To była wykwalifikowana opiekunka, ale zwyczajnie coś nie "kliknęło". Pani była w porządku, ale Igor jej nie polubił, nie wiedziała jak do niego zagadać, mały wcale nie miał ochoty do niej przyjść. W końcu między tą dwójką musi coś zaiskrzyć - warto tego szukać, nawet jeśli miałoby to trwać długo.

Jeśli macie jakiekolwiek pytania czy wątpliwości - o co warto pytać nianię, piszcie :)

14 komentarzy:

  1. Miś ma kamerkę w oku? ;)
    Kandydatek na nianię jest całe mnóstwo, ale znalezienie tej konkretnej to jak znalezienie igły w stogu siana. Fajnie, że Wasza niania okazała się strzałem w dziesiątkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znalezienie dobrej opiekunki to ciężka sprawa. Prawda jest taka, że matki chyba nigdy do końca nie czuję się bezpieczne pozostawiają swoje dziecko z obcą kobietą....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ale jeśli już wybieramy jakąś osobę, to nie ma siły i to zaufanie musi być.

      Usuń
  4. Nie mam jeszcze doświadczenia z wyborem niani. Nie wiem czy nie będzie trzeba skorzystać z takiej opcji. Post bardzo mi się przyda i z pewnością do niego wróce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie zatrudniałam niani, ale mam doświadczenie w wybieraniu żłobka i wydaje mi się, że lepiej poczekać aż opiekunka sama zapyta nas o różne rzeczy typu jedzenie, pora spania itp. Jeśli nie jest zainteresowana zwyczajami dziecka, bo sama uważa, że wie lepiej jak się opiekować dzieckiem, to jest dla mnie skreślona. W końcu to ona ma się opiekować moim dzieckiem i dostosować do jego potrzeb, a nie odwrotnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz 100% racji. Pamiętam, że na pierwszej rozmowie z naszą nianią kiedy zaczęłam rozmawiać o jedzeniu, to naturalnie niania zaczęła pytać co mały lubi jeść, czy je chętnie, czy nie ma problemów, bo jej dzieci to nie lubiły tego i tego. Co do żłobka, to niedługo tak czy inaczej czeka nas wybór, bo się przeprowadzamy i Igor będzie już chodził na zajęcia z dziećmi.

      Usuń
  6. My będziemy potrzebować niani...i chyba bedą wszędzie kamery :D bo inaczej sobie tego nie wyobrażam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie, jeśli znajdziesz odpowiednią osobę, a warto poświęcić na to czas i energię, to po reakcji dziecka - czy chętnie zostaje z nianią, czy chętnie się z nią wita, jak na nią reaguje, jak reaguje na jej wspomnienie itd. Raz Igor nie chciał żeby niania poszła do domu - to chyba najlepsza referencja. Ale cieszę się też, że zdarzyło się to wyłącznie raz i zawsze to ja jestem numerem jeden. Inaczej też wcale nie byłabym szczęśliwa ;)

      Usuń
  7. Ja nie mam doświadczenia w poszukiwaniach niani, ale pracowałam jako niania kilka lat. Ze swojego doświadczenia wiem, że warto również na próbę umówić się z potencjalną nianią na cały dzień lub kilka godzin. Zupełnie inaczej może wyglądać taka krótka rozmowa i kilka chwil spędzonych z dzieckiem, a inaczej cały dzień :)

    Ja tą pracę szczerze kochałam, a z niektórymi mamami i dzieciaczkami mam super kontakt do dziś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. U nas było nawet kilka dni próbnych, ale od początku byłam nastawiona na współpracę z nianią no i się udało :)

      Usuń
  8. Klika naprawdę ciekawych pytań, które pozwolą ocenić nianie.

    OdpowiedzUsuń