Od kilku tygodni nasze życie to prawdziwa sielanka. Każdy wieczór, gdy Igor smacznie śpi, spędzamy z mężem we dwoje. Oglądamy filmy, mamy czas na wypicie wina czy spokojną rozmowę bez lęku, że nasze dziecko może właśnie kotłować się w łóżeczku. A wszystko dzięki wideo niani elektronicznej :)
 
Dlaczego wideo niania?

Już w ciąży wiedziałam, że elektroniczna niania, to będzie must have. Dodatkowo okazało się, że nasze potrzeby najlepiej spełni urządzenie z podglądem, bo Igor to mały wiercipięta i potrafi hałasować przez sen. Podgląd wyklucza bezsensowne bieganie do pokoju, gdy dziecko śpi, a jedynie wierci się i szeleści kocykiem. Ostatecznie nasz wybór padł na wideo nianię Philips AVENT 603/00. Jak się sprawdza?




Ostatnio na blogu było różowo, przyszedł więc czas na niebieskości. Nie jestem fanką stereotypowego podziału na kolor różowy dla dziewczynek i niebieski dla chłopców, ale nawet te „klasyki” w połączeniu np. z bielą lub szarościami wypadają bardzo ładnie. Tym bardziej, że kolor niebieski pasuje idealnie do stylu marynarskiego, który ubóstwiam. Mam nadzieję, że i Wam inspiracje przypadną do gustu :)



Nie jestem wielką fanką różu, ale muszę przyznać, że ten kolor przełamany bielą lub szarościami pięknie prezentuje się w pokojach dla małych dziewczynek. Do tego lampki przy przewijaku, misie, urocze dekoracje i wychodzi bardzo stylowo. Trochę inspiracji w tym temacie:



Mamy już wiosnę, robi się coraz cieplej i jest to idealna pora do podkreślania ciążowego brzuszka. Ja niestety nie miałam takiej okazji, bo końcówka mojej ciąży przypadła na zimę, więc brzuch był skryty pod kurtką. Wiosenna aura daje przyszłym mamom zdecydowanie większe pole do popisu.

Jak ubierać się w ciąży wiosną? Ja jestem zwolenniczką wykorzystywania ciuchów, które już mamy w szafie – czyli sukienki odcinane pod biustem i dłuższe tuniki sprawdzą się idealnie. Niezmiennie jestem też zakochana w sukienkach maxi na kobietach w ciąży. Wyglądają przepięknie! Niekoniecznie trzeba szukać ich w sklepach z odzieżą ciążową, w sieciówkach jest ich przecież mnóstwo. No a najważniejsze, to by brzuszek podkreślać, a nie go ukrywać :) Poniżej kilka ubraniowych inspiracji dla przyszłych mam:



Jest coś, co zaczyna mnie mocno wkurzać w macierzyństwie. Chodzi o „siedzenie w domu z dzieckiem”. Nie mam na myśli czynności, ale sformułowanie. Bo czy faktycznie istnieje coś takiego jak siedzenie przy dziecku? Pewnie istnieje, tak samo jak Yeti i potwór z Loch Ness, tylko nikt jeszcze tego nie udowodnił.

Dlaczego mnie to wkurza? Bo odkąd zostałam mamą wiem już, że opieka nad dzieckiem, to bardzo ciężka praca, wręcz tyrka. Wykonuje się ją głównie w domu, ale nie ma ona nic wspólnego z siedzeniem. Dużo więcej siedziałam, gdy pracowałam zawodowo, byłam też bardziej wypoczęta i bardziej wyspana. Za to teraz mam więcej satysfakcji i więcej radości z tego co robię, nigdy nie miałam też tak wielkiej motywacji (mimo że mam naprawdę fajną pracę). Kto najczęściej mówi o „siedzeniu w domu z dzieckiem”? Faceci i kobiety, które dzieci nie mają. Według nich jak ja mogę w ogóle wymagać, by mój mąż wstawał w nocy do dziecka – przecież on pracuje! Faktycznie, on pracuje, ja natomiast codziennie jestem na Hawajach. Tylko w tym moim hotelu coś nie chcą podawać kawy, nie podają lunchu, bardzo wcześnie budzą i nie dają odpocząć. Dlatego też będę tępiła zawsze i wszędzie, to stereotypowe i beznadziejne sformułowanie. Bo ja w domu z dzieckiem nie siedzę!


W oczekiwaniu na powrót wiosny....