Wideo niania Philips AVENT – moja opinia



Od kilku tygodni nasze życie to prawdziwa sielanka. Każdy wieczór, gdy Igor smacznie śpi, spędzamy z mężem we dwoje. Oglądamy filmy, mamy czas na wypicie wina czy spokojną rozmowę bez lęku, że nasze dziecko może właśnie kotłować się w łóżeczku. A wszystko dzięki wideo niani elektronicznej :)
 
Dlaczego wideo niania?

Już w ciąży wiedziałam, że elektroniczna niania, to będzie must have. Dodatkowo okazało się, że nasze potrzeby najlepiej spełni urządzenie z podglądem, bo Igor to mały wiercipięta i potrafi hałasować przez sen. Podgląd wyklucza bezsensowne bieganie do pokoju, gdy dziecko śpi, a jedynie wierci się i szeleści kocykiem. Ostatecznie nasz wybór padł na wideo nianię Philips AVENT 603/00. Jak się sprawdza?




Moja ocena niani

Zestaw składa się z kamery i niani z monitorkiem. Kamerę ustawiamy w dogodnym miejscu przy łóżeczku (możemy też umocować ją na ścianie). Kamerę możemy podłączyć pod kabelek lub zasilić bateriami. Nianię ładujemy podobnie jak telefon komórkowy i nosimy przy sobie. I to tyle! Wystarczy włączyć urządzenia, które się połączą i wszystko działa :)


 
Na ekranie wyraźnie widać dziecko nawet, jeśli w pokoju panuje mrok. Ekran można też dowolnie rozjaśnić. Oprócz tego możemy też zdalnie, za pośrednictwem niani, uruchomić w kamerce kołysanki. Dzięki temu, jeśli dziecko się obudzi mamy chwilę na podejście do niego. W dzień, gdy malec wybudzi się z drzemki ten sposób działa i nie trzeba biec na złamanie karku :)



Kamera jest na tyle czuła, że niania reaguje dźwiękowo natychmiast, gdy dziecko zacznie się choćby wiercić. Przykładowo w nocy podgląd można wyłączyć i uruchamiać go „doraźnie”, gdy chcemy podejrzeć co robi malec. Zasięg urządzenia to 150 m, można, więc swobodnie poruszać się po domu bez strachu, że utracimy „łączność” z dzieckiem. Kamera i niania mają też całkiem ładny design w pastelowych kolorach. 


 
Jesteśmy zdecydowanie zadowoleni z niani i korzystamy z niej właściwie codziennie. Już nie musimy pełnić dyżurów przy łóżeczku, a że mieszkamy w piętrowym domku, to nie zawsze kwilenie dziecka słychać na parterze. Tak więc uważam nianię za jeden z najcudowniejszych wynalazków jakie stworzono dla dzieci i rodziców :) Oczywiście do oczywistych wad niani należy cena. W zależności od sklepu trzeba za nią zapłacić ok. 500 zł. Poniżej zamieszczam szczegółową specyfikację producenta:

Zaawansowana technologia cyfrowa zapewnia bezpieczne połączenie z dzieckiem
Podgląd w dzień i w nocy z dowolnego miejsca w Twoim domu
Funkcja zapasowej baterii w razie nagłego braku zasilania
Zasięg do 150 m
Lampka nocna i kołysanki dające poczucie bezpieczeństwa i pomagające uśpić dziecko
Wskaźnik LED informujące o nawiązaniu połączenia i działaniu w zasięgu
Światełka uruchamiane dźwiękami wydawanymi przez dziecko
Odbiornik z możliwością ładowania
- Zasięg do 150 m zapewnia dobry odbiór w domu i w jego okolicy,
- Duży kolorowy wyświetlacz 2,4 cala o wysokiej rozdzielczości,
- Regulowana kamera,
- Noktowizor na podczerwień zapewnia całodobowy monitoring,
- Automatyczne włączanie ekranu w przypadku wykrycia hałasu w pokoju dziecka,
- Ładowany, bezprzewodowy odbiornik umożliwia swobodne poruszanie się po domu,
- Lampka nocna - delikatne światła led,
- Funkcja zdalnego włączania kołysanek,
- Technologia cyfrowa dźwięku i obrazu,
- Automatyczny wybór kanału,
- 100 % prywatności,
- Potwierdzenie połączenia cyfrowego,
- Automatyczne ostrzeżenie o wyjściu poza zasięg,
- Wskaźniki głośności,
- Regulator jasności,
- Regulator głośności,
- Wskaźnik poziomu naładowania,
- Wskaźnik ładowania,
- Zasilacz sieciowy x 2,
- Akumulator do odbiornika w zestawie,
- Możliwość zasilania nadajnika na baterie AAA,
- Instrukcja obsługi,
- Uchwyt do montażu na ścianie,
- Zaczep na pasek

2 komentarze:

  1. fajnie, że ta niania jest przenośna i że ma podgląd, bo dziecko można mieć w każdej chwili na oku, no i że można puszczać w niej kołysanki :) a czy cena jest wysoka, hmm, może dla niektórych, ale wiadomo, że na bezpieczeństwie dziecka i spokojnej głowie rodziców, to nie ma co oszczędzać ;) poza tym jak się planuje powiększenie rodziny czy wyjazdy z dziećmi, to taki gadżet chyba można potraktować jako inwestycja ;) to mówisz, że warto kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem warto :) pewnie w wielu przypadkach wystarcza zwykła niania elektroniczna, ale nam podglad bardzo sie przydaje. Wieczory spędzone we dwoje sa bezcenne :) i każdy nadwrażliwy rodzic wystarczy, ze zerknie w ekran i moze sie troche wyluzować :)

      Usuń