List do Mikołaja od bardzo dobrej matki



Drogi Mikołaju, 

przygotowuję zdrowe posiłki, wiem jak ugotować kaszę jaglaną by była dobra i jak zrobić z niej budyń, znam milion sposobów na to jak obejść nabiał w diecie dziecka, jak pielęgnować skórę, którą dotknęła atopia, zbudowałam chyba milion spektakularnych budowli z Lego, opanowałam emocje prawie jak mistrz Zen, byłam miła i przez moment nawet intensywnie dbałam o swoją dietę i uprawiałam sport. Tyle chyba wystarczy. Naprawdę się narobiłam, więc teraz przejdźmy do rzeczy. Ja też mam do Ciebie sprawę i myślę, że MI SIĘ NALEŻY (jak typowa przedstawicielka pokolenia Millenialsów, a na dodatek matka):

1. W pełni przespana noc, ale nie chodzi o taką w delegacji

Marzy mi się taki poranek po nocy, po której nikt nie wgniatał mi pięt w żebra. Chciałabym obudzić się wyspana. Wiem, że to wiele, ale nie zależy mi na tym by to było codziennie, wystarczy, by powtarzało się regularnie. A to chyba da się zrobić?

2. Leniwy weekend (może być w SPA)

Słyszę jak się śmiejesz, a właściwie turlasz zaśmiewając i nie możesz przestać, ale może coś Ci uświadomię. Rok ma 365 dni, co po 3 latach daje 1095. W trakcie tych blisko tysiąca dni, zaledwie 3 z nich mój syn spędził poza domem, gdzie nocował. Masz zatem rację, że wiele wymagam, ale nie możesz odmówić, że zasłużyłam. A skoro zasłużyłam, to MI SIĘ NALEŻY. Koniec kropka.

3. Korektor do własnej dyspozycji

Drogi Mikołaju, jak wiesz z zawodu jestem copywriterką na freelansie. Podeślij, więc jak jakiegoś elfa-polonistę, który robiłby za mnie czarną robotę i korygował każdy jeden tekst, który wyprodukuję. Dzięki!

4. Sukienkę bandażową

Sama się śmieję, ale w pakiecie dorzuć super sylwetkę i wszyscy będziemy szczęśliwi.

5. Obiady na cały rok

Żebym nie musiała gotować, bo ja naprawdę to lubię, ale nasze menu zaczyna mnie nudzić. Kto chciałby ciągle jeść "ziupki". No więc, załatw zupki, a ja zajmę się resztą.

6. Niegraniczony voucher do H&M Home albo Home&You

Ok, może być też Ikea. Lista "drobiazgów", które są mi potrzebna nigdy się nie kurczy, więc z takim prezentem trafisz w 10!

7. Czekoladę bez kalorii

Już najwyższy czas, by ktoś się tym zajął. Tyle próśb od kobiet ze wszystkich stron świata i nadal nic! Apeluję, proszę, błagam - wprowadź proszę tę czekoladę (bo to przecież roślina jest) i przestań się nad nami znęcać.

8. Spokój

A teraz Mikołaju już nie żartuję. Chodzi o to, że martwię się o wszystko i wszystkich. Nie cierpię też szpital i lekarzy. Spraw zatem, by nikt mi bliski nie chorował i będę zawsze szczęśliwa.

Mikołaju, jak widzisz nie trzeba mi wiele, a oboje wiemy, że bardzo się staram. Czekam zatem na Twoją pozytywną odpowiedź w sprawie mojego listu. Jeśli nadal masz wątpliwości, zapraszam do nas do domu przynajmniej na tydzień byś się ich wyzbył. 



Podpisano,

Bardzo Dobra Mama

Agata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz