Czy freelance to normalna praca?

copywriter copywriting

Freelancerzy sami przyznają, że trudno im wytłumaczyć na czym polega ich praca. Często są to dziwacy, którzy ogarniają kreatywną robotę, a codzienne obowiązki zawodowe wykonują zdalnie z domu, kawiarni czy innego dowolnego miejsca. Nie mają też stałych godzin pracy przez co może wydawać się, że ich zajęcie jest mało poważne albo dodatkowe. To jak z tym freelancem jest w rzeczywistości?


- Jesteś w domu czy w pracy? 

Działam na freelansie od trzech lat, a od dwóch prowadzę firmę i takie pytania przestały mnie już dziwić. Przyjmuję je z uśmiechem i odpowiadam, że jestem i tu i tu jednocześnie. Tak też jest w praktyce. Nie mam wynajętego biura, bo wszystko, co jest mi potrzebne do pracy mam w domu. Regularnie spotykam się z klientami, czasem wyjeżdżam w krótkie delegacje, ale na co dzień pracuję w domowym zaciszu, co oczywiście bardzo mi odpowiada. Moją działką jest copywriting, ale działają tak też graficy, programiści czy projektanci stron www. Freelance daje mi możliwość elastycznego doboru godzin, w których pracuję, jednak wcale nie korzystam z tego przywileju bardzo często. Dzieje się tak z dwóch prostych przyczyn. Po pierwsze jestem mamą i czas na pracę mam przede wszystkim wtedy, gdy mój syn jest w przedszkolu. Nadal nie umiem pracować w obecności 3-latka i uważam to za kaskaderski wyczyn. Po drugie, moi klienci pracują o standardowych porach, więc staram się być dla nich dyspozycyjna - musimy przecież czasem (a z niektórymi nawet bardzo często) się zdzwonić, spotkać i wymieniać mailami.


freelance - jak zacząć

-Kiedy wracasz do pracy?
Takie pytania zdarzają się już bardzo rzadko, ale pamiętam, że padały regularnie wtedy, gdy już założyłam moje Copy for Corpo, a było to niedługo po urlopie macierzyńskim. Pracowałam już wtedy na pełnych obrotach na freelansie, jednak nie każda ciocia była w stanie wyobrazić sobie siedzenie w domu, jako pracę. Co przecież mogłabym robić? I z tego pewnie nie ma pieniędzy? Nie mam żalu o takie pytania, bo freelance to nadal rzadko spotykana forma zatrudnienia, która jest związana z usługami dostarczanymi przez sieć i na potrzeby sieci, zatem starsze, analogowe pokolenie może kompletnie nie ogarniać tych kwestii, a content marketing i copywriting kojarzą się im pewnie z pojęciami raczej abstrakcyjnymi. 

Drugą sprawą jest wizerunek freelancera, jako kogoś kto ledwie wiąże koniec z końcem i ten wizerunek umacnia ankieta przeprowadzona przez Useme. Jej wyniki są zatrważające i w ich obliczu można faktycznie stwierdzić, że jeśli chcesz być biedny, to zostań freelancerem. W rzeczywistości ankitetę wypełniła garstka osób, które pewnie stanowią promil działających na freelansie i są to w większości osoby, które nie prowadzą własnej działalności, zatem tylko dorabiają jako freelancerzy.




Organizacja pracy w domu to podstawa

Pewnie wielu znajomych nadal wizualizuje sobie moją pracę, jako siedzenie na kanapie z laptopem na kolanach, ale szczerze mówiąc wcale mi to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, czasem drażnię kolegów i koleżanki, którzy większość dnia spędzają w korporacyjnych murach i dzięlę się z nimi widokiem na hamak z mojego home office na tarasie. Nie oznacza to jednak, że w domu nie pracuję na serio. Do mojego domowego biura nie zabieram prania, sprzątania ani mopa, tak jak nie robi tego nikt, kto co rano wychodzi do "normalnej pracy". Obowiązki domowe zostawiam sobie na później. W ciągu dnia muszę wycisnąć z czasu maksimum. Działam według ściśle określonego planu i harmonogramu zadań i staram się nie dopuścić do żadnej obsuwy. Czasem i owszem robię sobie dzień wolny - tak, jak każdy kto pracuje na etacie. Mam wypracowane zasady współpracy z klientami, wiem co w mojej pracy wychodzi mi najlepiej i co najbardziej mi się opłaca. Cenię sobie niezależność i możliwość współrpacy z różnorodnymi firmami, dzięki czemu nabieram doświadczenia, a moje portfolio wypełniają coraz ciekawsze i bardziej prestiżowe projekty.

Czy freelance to normalna praca?

I tak i nie. Na freelansie zasady działania ustala się samodzielnie, choć są one ściśle dopasowane do wymogów klientów, ale samemu dobiera się też czas i miejsce pracy oraz dba o wynagrodzenie. Jeśli dodatkowo prowadzi się firmę, to dochodzą jeszcze kwestie związane z zarządzaniem finansami, optymalizacją podatkową, opieką księgową, zarządzaniem projektami itd. Tych "rzeczy" jest cała masa i z pewnością nie robi się ich wszystkich w "normalnej pracy". Zatem, owszem praca wre i jest jej dużo, o ile freelance traktowany jest jako zajęcie na cały etat, a jednocześnie zupełnie odbiega on do zasad, które znamy z bardziej powszechnej pracy na etacie. 


Jeśli macie pytania odnośnie pracy na freelansie, koniecznie dajcie znać :)

Za piękne zdjęcia dziękuję Małgosi Karniewskiej z Karuzela Studio.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz