Przepis na pyszne i proste muffiny w 20 minut

prosty przepis na babeczki z malinami

Pachnące, puszyste, z posmakiem owoców i rozpływające się w ustach. Takie są muffiny z przepisu mojej mamy. Na dodatek mają jedną, wielką zaletę - są mega łatwe. Zatem do dzieła! Róbmy te muffiny!

Na wstępie muszę się Wam do czegoś przyznać. W piekarniku, z którego obecnie korzystam nie da się ustawić temperatury. Zatem wszystko co jest przygotowywane przy jego pomocy jest robione na oko. Ale nie martwcie się. Bez parametru temperatury muffiny na pewno Wam wyjdą, czas pieczenia w moim piekarniku "na oko" to ok 20-30 minut (*trzeba piec w 180 stopniach). Mimo że masterchefem nie jestem, to babeczki wychodzą mi pyszne i możecie być pewne, że Wam też wyjdą.

Muffinki sprawdzają się jako pyszna przekąska, deser albo ratunek na wypadek wizyty niezapowiedzianych gości. Robi się je migiem, więc i przy dziecku można upiec je błyskawicznie i bez problemów. Nawet mój syn w czasie ich robienia nie daje rady zdemolować całego mieszkania, więc coś w tym musi być.

Do babeczek można dodać ulubione dodatki: owoce (teraz polecam borówki albo maliny), posiekaną krówkę, kakao, rodzynki, wiórki kokosowe - na co tylko ma się ochotę :)
Zatem - do dzieła!

Składniki na muffiny:

W 1 naczyniu szykujemy składniki suche:
- 2 szklanki mąki
- 1/3 szklanki cukru (ta ilość zależy od kubków smakowych)
- 2 łyżeczki proszku do pieczeniu (w oryginalnym przepisie jest 1 łyżka, ale z 2 małych babeczki też wychodzą)

W 2 naczyniu szykujemy składniki mokre
- 1 szklanka mleka
- 1/2 szklanki oleju
- 1 jajko


- miseczka dodatków (u mnie maliny)




Sposób przygotowania:

Najpierw mieszamy składniki mokre, które po połączeniu przelewamy do naczynia ze składnikami suchymi. Mieszamy wszystko łyżką. Niczego nie miksujemy :) Ciasto ma być lekko grudkowate (ale bez widocznej surowej mąki). Dodajemy owoce lub inne dodatki i mieszamy chwilę całość. W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do 190 stopni.


Przekładamy ciasto do foremek do max 2/3 wysokości. Wkładamy do piekarnika i czekamy 20-30 minut. Muffinki powinny być złote na wierzchu, a po sprawdzeniu patyczkiem suche wewnątrz. Wtedy są gotowe :)

Muffiny można przybrać posypką, polewą, cukrem pudrem lub jeść tak po prostu bez niczego. Ciasto jest delikatne, lekko mokre i pyszne :)

pyszne babeczki
pyszne babeczki


Paterę na ciasto podobną do mojej znajdziecie tutaj


Jeśli zdecydujecie się wypróbować przepis, to koniecznie dajcie znać jak smakowały babeczki i jakie dodatki do nich wykorzystaliście. Smacznego!

23 komentarze:

  1. Wyglądają cudownie. My uwielbiamy takie słodkości i często je robimy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach dzięki :) Wprawiam się i idzie coraz lepiej. Robiłam tez z borówkami i są pyszne.

      Usuń
  2. Ja ostatnio robiłam muffiny morelowo-marchewkowe ze słonecznikiem i sezamem. Ale za jakiś czas wypróbuję Twój przepis.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow no takie muffiny to już chyba wyższa szkoła jazdy. Te moje są mega łatwe, ale też dobre :)

      Usuń
  3. Lubię muffiny, chociaż ja robię zawsze z dodatkiem jogurtu, wtedy się jeszcze bardziej rozpływają w ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię nieskomplikowane przepisy :) Twoje wyglądają przepysznie :-). Ile wychodzi babeczek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to zależy od wielkości foremek. W moich ok 12 :)

      Usuń
  5. Właśnie wypróbowuje Twój przepis :) Dodałam jeszcze szczyptę cynamonu i po kawałeczku czekolady....w całym mieszkaniu unosi się cudowny zapach. Mam nadzieję, że smak będzie równie urzekający! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super :) mam nadzieje, że babeczki wyszły pyszne :)

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No więc dwie sprawy: 1 - gdybyś Anonimie przeczytał tekst, to wiedziałbyś, że na moim starym piekarniku NIE DA SIĘ ustawić temperatury, więc robię to na oko i muffiny po 20 minutach były u mnie wypieczone. 2- dostajesz bana za reklamowanie cudzego portalu na moim blogu.

      Usuń
  7. Łyżka, nie łyżeczka proszku do pieczenia? Chcę je dzisiaj upiec bo akurat mam wszystkie składniki w domu, tylko żeby mi się nie wylało z foremek ;) bo jednak na 2 szklanki mąki duża łyżka proszku to strasznie dużo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzisiaj realizuję ten przepis! :) Spróbuję dodać wodę zamiast mleka, albo kupię jakieś mleko roślinne. Ciekawe czy też wyjdą takie piękne i przede wszystkim smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyszły wyśmienite... zjedliśmy z moim P. wszystkie i musze zrobić kolejną porcje z truskawkami
    Dziękujemy za przepis

    OdpowiedzUsuń
  12. a w jakiej temperaturze pieczemy ba wiem że 20-30 min

    OdpowiedzUsuń
  13. Pani Agato, duża łyżka proszku do pieczenia?

    OdpowiedzUsuń
  14. W oryginalnym przepisie jest łyżka, ale to faktycznie dużo. Mozna dać 2 małe.

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie zrobiłam, szczypie w jęzor od proszku do pieczenia, dałam jedną czubatą łyżeczkę zamiast jednej dużej łyżki, krótko mieszałam łyżką, bo w przepisie powiedziano żeby ABSOLUTNIE nie mikserem. Wyszły szczypiące w język gnioty. Nie zrobię więcej z tego przepisu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam te babeczki jakieś milion razy i nigdy nic podobnego mi nie wyszło. Zawsze mieszam składniki łyżką, a ostatnio nawet angażuję do tego 2,5 latka i wychodzą bez zarzutu.

      Usuń