Fajniej jest mieć syna czy córkę?
Czasem z koleżankami dywagujemy o tym czy fajniej jest mieć syna czy córkę. To są takie teoretyczne rozmowy i hipotetyczne argumenty, bo tych dzieci jeszcze nie ma nawet w planach. Ja jednak jestem trochę do przodu, bo dziecko już mam i w dodatku syna. Męskiego potomka też od początku chciałam mieć. Za to większość moich koleżanek gdyby mogła wybierać - wolałaby mieć dziewczynkę.
A dlaczego? Tego nie wiem, bo przecież fajniej jest mieć syna! Fakt - nie ubierzemy go w falbanki, ale też nie musimy kupować lalek Barbie i tych jeszcze gorszych Monster High. Jak się chłopak uwali podczas zabawy, to wiadomo, że to normalne i nawet nie będzie sensu go przebierać, bo przecież zaraz znów nałobuzuje. Jakiś siniak i zadrapanie? Bez obaw. Nikt do MOPSu nie zadzwoni, bo chłopak non stop się gdzieś wspina, biega i szaleje. A jak nie będzie chciał się tulić z ciocią, to nikt się nie obrazi :)
No i wyobraź sobie wakacje. Syn będzie skakał na bombę z tatą do basenu i ganiał z nim za piłką. A co będziesz robić Ty? Oddasz się lekturze i degustacji drinków z palemką. Nikt też nie będzie się gorszył kostiumem kąpielowym twojego dziecka. U chłopaka sprawa jest prosta -wystarczą spodenki i nikt się nie uczepi.
Ale to jeszcze nic - pomyśl o przyszłości. Gdy dzieciaki trochę podrosną. Co się wtedy dzieje? - dziewczyny wkraczają w okres dojrzewania, malowanie, pierwsze miłostki, złamane serduszka i te sprawy. A jak będzie z chłopakiem? Najważniejszy będzie sport i kumple. Zero problemów z make upem czy zakupem i instalacją tamponów. W razie problemów wychowawczych w odpowiednim momencie wkroczy tata i weźmie syna na "męską" rozmowę i sprawa załatwiona. Chłopak nie będzie też farbował włosów, nosił szpilek i kusych spódniczek. Latem bez lęku wyprawimy go na obóz albo inny biwak. Nikt mu też w aptece nie będzie prawił morałów o tym jak zła i diabelska jest tabletka "PO".
No i idole. Dla dziewczyn - o zgrozo... Dawid Kwiatkowski! Chłopak w najgorszym razie zostanie metalem i zapuści włosy, ale i to mu z czasem przejdzie (myślę o zapuszczaniu włosów, a nie muzyce). Oczywiście zagrożenia dla chłopców też są- rurki skinny, selfie i tagi typu #polishboy #handsome. Tego faktycznie trzeba się bać. Ale może z czasem opracuję strategię jak sobie i z tym poradzić.
A teraz na samo zakończenie słowo otuchy. Płeć dziecka nie ma najmniejszego znaczenia. Bo czy dziewczynka czy chłopiec - to będzie Wasze, najwspanialsze i najcudowniejsze dziecko :)
*****Wszystkie powyższe argumenty to żart i nie pisałam tego postu na poważnie (choć dumna z syna jestem i będę).
Jak przyjaciele dowiedzieli się, że u nas będzie chłopak powiedzieli nam tak: I dobrze. Tak to musicie pilnować tylko syna. Jakby była córka to musielibyście pilnować całego osiedla :)
OdpowiedzUsuńZnam ten żart :) to jest faktycznie kolejny argument ;)
UsuńJa jestem zadowolona, że mam syna, PIERWSZEGO PIERWORODNEGO SYNA :))
OdpowiedzUsuńI myślę, że tak samo byłabym zadowolona z CÓRKI :))
Czekam na moment, w którym dowiem się jak to jest mieć córeczkę - wówczas podzielę się z Tobą opinią na ten temat :)
www.MartynaG.pl
PS: Bardzo ładnie u Ciebie
Drugie dziecko - o ile kiedyś będę miała, to oczywiście też liczyłabym bardzo, że byłoby dziewczynką :) Trzymam kciuki żeby u Ciebie się udało :)
UsuńZawsze marzyłam o córeczce, jest synek i jestem przeszczęśliwa i za nic tego bym nie zmieniła. Może będzie druga córka :)
OdpowiedzUsuńTego Ci życzę :)
UsuńBeznadziejna i próżna dyskusja.
OdpowiedzUsuńZatem zachęcam do skorzystania z krzyżyka w prawym górnym rogu.
UsuńMy z Mężem też spodziewamy się Synka i już jest On naszą największą miłością :)
OdpowiedzUsuń