Kontrowersje, które nimi nie są

Odkąd zostałam mamą wiele rzeczy zaczęło mnie zadziwiać. Dawniej pieluchy, karmienie piersią albo zarwane noce (no chyba, że na imprezy), to była czarna magia i abstrakcja. To wszystko się zmieniło. W ciąży zaczęłam czytać strony i blogi parentingowe. Pierwsze co mnie uderzyło, to infantylizm i rozdmuchiwanie błahych tematów, w zasadzie pierdół. Tzn. trafiałam na całą masę bzdur i bzdetów, choć oczywiście są miejsca świetne, które stale odwiedzam. No i urodził się Igor i to wszystko zaczęło dotyczyć bezpośrednio mnie. Odkryłam też nową kategorię kontrowersji - kontrowersje matek. Czego one dotyczą? Karmienia piersią, karmienia mm, karmienia słoikami, gotowania dziecku, spania z dzieckiem, spania bez dziecka. WTF?! 


Na początku, gdy byłam jeszcze na hormonalnym haju poczułam zew i ruszały mnie te tematy. Szczególnie karmienie piersią vs karmienie mm. Dwa obozy. Wojna prawie na śmierć i życie. Boże! Jakie to trywialne. To się chyba bierze z braku zajęć - sorry takie jest moje zdanie. Jak masz za dużo wolnego czasu, to będziesz myśleć o durnych wojnach i będziesz brać w nich udział. Po prostu weź te butelkę albo daj dziecku pierś. Zrób jak uważasz za słuszne. End of story.

Później rozszerzanie diety i kolejny plask w twarz. Dajesz dziecku żarcie ze słoiczków - trujesz je! Gotujesz sama - jesteś prymitywną ignorantką, a warzywa, które gotujesz i blendujesz są skażone śmiertelnie zjadliwą chemią. Bo kwaśne deszcze, uprawy przy A2 itd. Producenci bakusiuów, srusiów, hipów i innych sripów pewnie mają mega fun. 

Są jeszcze szczepienia - olaboga! Jak można w ogóle napisać to słowo, jak w ogóle można o tym myśleć? To natychmiast wypala dziurę w mózgu. No cholera, chyba wypala i to solidnie. Na stałe. Forever. Takie są te internety parentingowe kontrowersyjne, że aż spać nie mogę.


3 komentarze:

  1. No niestety jest jak piszesz, ale trzeba to wszystko brać na luzie, sama udzielam się na jednym forum i tam właśnie mamy taką zasadę - nie oceniaj, doradź pomóż ale pamiętaj że każda matka wie najlepiej jak zająć się swoim dzieckiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i bardzo słusznie. Ja jestem w grupie na FB mam, które się po prostu z forum wyniosły i też jest fajnie :)

      Usuń
  2. Każdy ma swoje racje.

    zapraszam na bloga i zachęcam do dyskusji. http://mamamisi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń