Nasze wyprawkowe hity – bujaczek Graco



Dawno temu, kiedy jeszcze byłam w ciąży, pisałam o wyprawce dla Igora. Czas zweryfikował już nasze wybory i na szczęście większość rzeczy okazała się trafiona. Do wyprawkowych hitów z pewnością mogę zaliczyć bujak Graco Sweetpeace. Muszę przyznać, że na początku byłam nastawiona trochę sceptycznie do tego wynalazku. Ech teraz z rozrzewnieniem myślę o mojej przeddzieciowej naiwności :) Bujak uratował mnie już wiele razy, a służy nam do dziś, czyli już prawie 7 miesięcy.

Na samym początku, gdy jeszcze panował pociążowy chaos, niewprawiona i nieprzytomna matka, czyli ja, przypadkowo odkryła magiczne właściwości bujaczka. Wystarczyło wtedy odłożyć do niego maleńkiego marudę, a po kilku minutach następował spokój i młody spał. Wtedy co prawda najchętniej zasypiał na ulubionej poduszce (czyt. mojej piersi), ale bywało tak, że uspakajał się tylko w bujaku. Oczywiście przekładałam go wtedy do spania (bardzo ryzykowna operacja), ale sam efekt uśpienia mnie fascynował. Z czasem, gdy Igor rósł, bujak zaczął spełniać funkcję huśtawki. Do wyboru jest 6 prędkości bujania, które podobno imitują kołysanie na rękach mamy, więc to wystarczyło, by zająć małego na moment i móc w spokoju zająć się obowiązkami domowymi lub sobą :)


Jeszcze do niedawna bujak służył jako krzesełko do karmienia, bo cały czas nie mogłam znaleźć odpowiedniego. Obecnie bujaczka używamy już coraz mniej, bo Igor jest już mega mobilny i nieruchoma pozycja nawet na dłuższą chwilę go drażni, ale i tak czasem lubi się pohuśtać :)

Panel sterujący od bujaczka. Tak, jest brudny, bo miał bliskie spotkanie z jagodami Igora.
Bujak jest stabilny i porządnie wykonany. Nic się nie zniszczyło, a naprawdę długo go używaliśmy. Melodyjki i wszystkie dźwięki dalej śmigają jak nowe. Urządzenie może też imitować dźwięki natury, dźwięki z brzucha mamy i inne cuda, ale Igor najbardziej lubi muzykę klasyczną np. "Lot Trzmiela" :) Istnieje też możliwość podłączenia odtwarzacza MP3 ze swoją muzyką. Przy okazji bujaczek jest też po prostu ładny, więc nie bije po oczach ostrymi kolorami. 

Wadą zdecydowanie jest wysoka cena. Z pewnością bujaczek Graco nie należy do tanich, ale myślę, że jest wart swojej ceny.

2 komentarze: