Nowa bawialnia Igora



Wczoraj był Dzień Dziecka i z tej okazji chciałabym się z Wami podzielić zdjęciami prezentu jaki sprawiliśmy Igorowi. Dostał go trochę wcześniej, ale ten gift przechodzi ciągłą transformację i będzie jeszcze ulepszany (więc nie jest to jeszcze wersja ostateczna). A chodzi o nową bawialnię Igora – miejsce do zabaw i ćwiczeń, które stworzyliśmy dla niego w salonie. Myślę, że się udało, bo Miś gdy pierwszy raz zobaczył swoje, nowe miejsce zabaw, piszczał z radości :)


Co wchodzi w skład bawialni? Podstawę stanowią dwie maty edukacyjne – z Bright Starts i pianinko Fischer Price (mata „Baw się i kop”). Na początku pod matami ułożyłam koce dla izolacji ciepła. Ale zdążyłam je już wymienić na puzzle piankowe, co sprawdza się dużo lepiej. Co jakiś czas zmieniam Igorowi zestaw zawieszek, które chowam w pudle. Dzięki temu nie nudzi się zabawkami, a w domu panuje względny porządek. Mata z Bright Starts sprawdza się super – jest duża, kolorowa i dość miękka. Zawieszki nie rzucają na kolana, ale wśród nich jest jeden hit – Pan Pszczółka (tak go nazwaliśmy), który wydaje odgłosy natury, gra melodyjki i może być uruchamiany poprzez pacnięcie rączką. Miś bawi się na tej macie od 8 tygodnia życia i do tej pory bardzo ją lubi. Mogę więc z czystym sumieniem ją Wam polecić.

Igor i Pan Pszczółka
Druga mata z pianinkiem z Fischer Price też spodobała się Misiowi, ale jest dużo mniejsza, cieńsza i angażuje jego uwagę na krócej, choć jak wiadomo, to zależy od dnia i humoru ;) Fajne w niej jest to, że pianinko zachęca dziecko do ruchu i do kopania nóżkami. Zawieszki są całkiem atrakcyjne, ale i tak je wymieniłam. Wieszam tam np. sensoryczną kostkę z Rossmanna (ma różne faktury i grzechocze), którą Igor bardzo lubi lub np. jeżyka z Lamaze.
Mata Fischer Price Baw się i kop
Zabawek mamy całkiem sporo, więc postaram się sukcesywnie dodawać posty o tych, które mogę polecić.

A to kilka ujęć z naszych codziennych zabaw w bawialni:

w kolejności od góry - piłka Oball, kostka sensoryczna z Rossmanna, Pan Pszczółka i zawieszka Bright Starts




2 komentarze:

  1. Super kącik dla maleństwa! Nie dziwię się, że synek zadowolony. ;) Też mam dwie maty w tym tą z pianinkiem - tyle że starszą wersję. A gdzie kupiłaś te puzzle piankowe i czy mają chemiczny zapach? Są bardzo fajne, a ja jedynie znalazłam takie małe. Czekam także na wpis z polecanymi zabawkami. Zaciekawiłaś mnie tą kostką sensoryczną. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciesze się, że wpis się podoba. Puzzle piankowe kupiła moja mama, więc niestety nie wiem skąd są.

    Pamiętam o wpisie z zabawkami. Postaram się go wkrótce dodać :)

    Pozdrawiam również :)

    OdpowiedzUsuń