Nowoczesna baza, czyli baldachimy, tipi i namioty we wnętrzach dla dzieci



Ten post będzie trochę jak wspomnienie z dzieciństwa, jak powrót do sielskiej przeszłości. Chodzi o znaną wszystkim „bazę”, czyli fort stworzony własnoręcznie z krzeseł, kocy, prześcieradeł itd. Baza, to absolutny must have w domu gdzie są dzieci. Koniec i kropka. Nie przyjmuje w tym temacie żadnych sprzeciwów. Pamiętam tylko, że baza nie zawsze upiększała salon, w którym najbardziej lubiłam ją wznosić. Wtedy nie robiło mi to różnicy, jednak teraz wolałabym żeby oprócz frajdy, sprawiała że we wnętrzu będzie po prostu ładnie.

Już teraz wiem, że Igor będzie miał swój osobisty fort. Może go sobie stworzyć sam, ale wcześniej, gdy będzie na to za mały, zamierzam mu odrobinę pomóc. Nie jestem już tak pewna, że będzie to tipi, o którym pisałam tutaj. Podobają mi się też baldachimy ze światełkami, a wewnątrz miękkie poduchy i kocyki – miejsce idealne na chillout z dzieckiem i czytanie mu tam pierwszych książeczek :) Ach rozmarzyłam się… a inspiracji jest caaaała masa. To tylko kilka z nich:





1 komentarz: